czwartek, 15 sierpnia 2013

Moje przeżycia

Hei


Jestem i żyje! Jazda motorem była rewelacyjna! Największą prędkość jaką osiągnęliśmy to 130 km/h. Myślałam, że będzie gorzej, ale było na prawdę świetnie :) Niestety sytuacja była nie miła. Pojechaliśmy do mojej babci i kuzyna no do rodziny. Mój brat chciał przewieść mojego kuzyna na motorze, niestety-linka od motoru pękła. Marcin (mój brat) ją na prawił. Mieliśmy już jechać do domu gdy nagle Marcinowi ponownie pękła linka i musieliśmy zostawić motor i jechać tramwajem do domu :/  Dobrze, że nie pękła podczas jazdy.
Musimy go naprawić i gdy będę częściej jeździła to kupię sobie kurtkę na motor, spodnie buty oraz kask :)
No by było na tyle w temacie motoru.
Kocham Was.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy